1.10.2012

JESTEŚ BOGIEM.

Od dawna słucham PAKTOFONIKI, a także - KALIBER 44 RÓWNIEŻ PODBIŁ MOJE SERCE I ZACHWYCIŁ MOJĄ DUSZĘ. MAGIK - artysta niebanalny. Nie zapominam o Rahimie i Fokusie, bo PFK, to nie tylko MAGIK, ale też oni. Ich przyjaźń, talent, nie łatwą drogę do osiągnięcia sukcesu obejrzałam wczoraj w kinie. WIADOMO - film przyciągnął mnóstwo ludzi. FILM dla mnie był świetny, MIAŁ TO COŚ, ŻE NIE WIEDZIAŁAM, CZY W MOICH PŁUCACH TWORZY SIĘ  WODOSPAD czy JAKAŚ SIŁA WYŻSZA PRZYKŁADAŁA MI DO PLECÓW GORĄCE ŻELAZKO.  Jeśli chodzi o aktorów, jak i zarówno scenariusz. Szczerze co myślę, do kina przyszło połowę lasek ze swoimi chłopakami. Oni - w skupieniu oglądali film. One -  coś mamrotały, chichrały się..  Co za bezsens. Żałosne to było. W ogóle, nagle pełno ''fanów'' PFK. Jednak, nie ciągnę tego dalej. No cóż - ludzie to debile, zacofane cioty. Film po raz drugi obejrzałabym. Płakałam, bo nie mogłam powstrzymać łez. W wyobraźni słyszę bit i coś wchodzi mi pod skórę, jak esperal. To rym. Potem będzie następny, bo coś mnie unosi. Nie ominę, żadnej linii wysokiego napięcia. Dotknę linii, która mnie zaboli, poparzy. Potem powstaje poezja. Nie szukam jednak pióra, mam tej jesieni liście, które opuściły swe drzewo i też są smutne.